Zapewne większość z Was zna i stale używa korektorów. U mnie znajomość z kosmetykami tego typu wyglądała różnie. Wcześniej, jako nastolatka, miałam sporo do ukrycia i ciągle w użyciu były u mnie korektory - zwłaszcza te antybakteryjne, które z założenia miały mi pomóc w ukryciu pryszczy a jednocześnie miały je lekko wysuszyć i zniwelować. W chwili obecnej nie mam problemu z trądzikiem a moja cała uwaga skupiona jest na kryciu zasinień i zaczerwienień pod oczami. Moim zdaniem jest to największy mankament na mojej twarzy, na który chyba już nic nie poradzę. Zostało mi więc jego tuszowanie. Wprawdzie dopiero zaczynam swoją przygodę z korektorami pod oczy, bo przyznam się szczerze, że ciężko mi było dobrać odpowiedni kolor a i nałożyć tego porządnie też nie specjalnie umiałam.
Ostatnimi czasy jednak wpadł mi w ręce BB Korektor kryjąco - rozświetlający 8 w 1 z serii bioHYALURON 4D od La Luxe. I przyznam, że zmienił on moje podejście do tego typu kosmetyków.