środa, 25 stycznia 2017

ZIAJA - Bio olejek Krem do rąk do skóry szorstkiej, malo elastycznej, z olejkiem z pestek winogron


Kremy do rąk… Która z nas ich nie stosuje? Myślę, że to kosmetyk must have w kosmetyczce każdej z nas. Wiadomo – zadbane dłonie to wizytówka kobiety. W moich kosmetycznych zasobach zawsze jest kilka z nich, które używam tak często, jak tylko się da. Ostatnio  miałam okazję testować Bio olejki Krem do rąk do skóry szorstkiej, mało elastycznej, z olejkiem z pestek winogron od Ziai.



Do szaty graficznej kosmetyków tej marki chyba każdy już się przyzwyczaił. Jest minimalistyczna i schludna. Tak i jest w przypadku używanego przeze mnie kremu. Biała tubka z tradycyjną nakrętką, która stabilnie stoi na każdej półce. Wykonana z miękkiego plastiku, dzięki czemu łatwo jest wydobywać krem. 


Kremik jest zupełnie biały. Konsystencja nie jest zbyt gęsta ani przesadnie tłusta. Raczej zaliczyłabym ją do kosmetyków lekkich. Jednakże całość wydaje się zbita i nie wypływa z dłoni podczas aplikacji.


Zapach typowy dla kremów. Niezbyt ostry, ale wyczuwalny. Zostaje na skórze przez jakiś czas po zastosowaniu kosmetyku.

 Pojemność – 80 ml,
Cena –  6,50 zł. (do nabycia m.in. TUTAJ)


Od producenta:
  • „Przeciwdziała wysuszaniu skóry.
  • Odczuwalnie nawilża nawet przy częstym myciu dłoni.
  • Wyraźnie uelastycznia naskórek.
Wzrost nawilżenia skóry o 40%”


Skład:


Moja opinia:
Kremik Ziaja aplikuje się bardzo fajnie. Ładnie się rozsmarowuje, nie bieli skóry. Do tego szybko się wchłania i nie zostawia na skórze tłustej warstwy. To ważne szczególnie dla osób pracujących z papierzyskami – czyli takich jak ja. Dodatkowo fajna jest miękka tubka, dzięki której łatwo jest wybrać kosmetyk niemalże do końca. W ostateczności łatwo ją przeciąć i wygrzebać krem do ostatniej kropelki.
Kosmetyk sprawia, że skóra tuż po aplikacji staje się miła w dotyku. Niestety to uczucie nie trwa zbyt długo. Żeby wciąż czuć to przyjemne ukojenie dłoni, to trzeba aplikować krem często. Niemniej jednak z mało wymagającą skórą na pewno sobie poradzi i da satysfakcję i poczucie zadbanych dłoni.


Niestety w przypadku skóry przesuszonej, dłoni zniszczonych detergentami czy podrażnionych niską temperaturą już tak dobrze nie jest. Nawet kilka warstw kosmetyku i regularne używanie preparatu niestety nie radzi sobie ze zniszczeniami. Po nałożeniu kremu przez chwilę jest fajnie, ale na dłuższą metę próżno jest doszukiwać się jakiegoś super nawilżenia, odżywienia czy regeneracji. Mam wrażenie, że w przypadku zniszczonych dłoni krem Ziaja jest taką przysłowiową „zakryjbiedą”, która tylko ma zamaskować problem a niekoniecznie go wyeliminować.  Może na lato ten kosmetyk byłby i niezły ale nie zima, kiedy dłonie szybciej tracą wilgoć i gładkość i szybciej ulegają zniszczeniu.
Krem Ziaja nie podrażnia skór, nie spowodował u mnie żadnych zmian alergicznych.
Do tego musze pochwalić go za wydajność – wystarcza na długo – nawet przy częstym stosowaniu.


Podsumowując:
Krem Ziaja z olejkiem z pestek winogron to całkiem przeciętny kosmetyk, który krzywdy nie robi ale i niewiele może pomóc. Może mniej wymagające osoby byłyby zadowolone. Mnie ten preparat nie porwał.

10 komentarzy:

  1. chyba się jednak nigdy nie skuszę, jakoś ja jestem przekonana do Le Petit Marseilias i do 4 pory roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam swoich ulubieńców - jednak od czasu do czasu lubię spróbować czegoś nowego.

      Usuń
  2. szkoda, że ma tak łagodne działanie, moja sucha, wręcz szorstka skóra dłoni potrzebuje czegoś silniejszego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja skóra też lubi mocniejszą pielęgnację - szczególnie teraz - zimą.

      Usuń
  3. Lubię go, dla mnie jest wystarczający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super. Od dawna wiadomo , że dla każdego co innego będzie się podobało :-)

      Usuń
  4. U mnie by się pewnie nie sprawdził :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz bardziej wymagające dłonie to napewno by się nie sprawdził.

      Usuń
  5. Raczej się na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wszystkie odwiedziny i komentarze.
Wszystkie czytam z uwagą i w miarę możliwości staram się zajrzeć do każdej z Was.