Już dawno temu odzwyczaiłam się
od stosowania mydeł w kostce. W ogóle nigdy za nimi specjalnie nie przepadałam.
Może dlatego, że ich stosowanie nie było zbyt wygodne a i widok wiecznie
upaćkanej mydelniczki przyprawiał mnie o odruch wymiotny. Z tego też względu w
codziennej higienie rąk stawiam zdecydowanie na mydła w płynie – najlepiej w
ładnych opakowaniach i ślicznie pachnące. Ostatnimi czasy w moje ręce wpadło Kremowe mydło do rąk Moringa z Kokosem marki Ziaja. Zapraszam na moje „kilka słów” o tym kosmetyku.
Od razu w oko wpadło mi fajne opakowanie z pompką. Minimalistyczna
szata graficzna na białym tle sprawia, że kosmetyk od razu kojarzy mi się
ze świeżością i czystością. Ostatnio chyba wszystkie kosmetyki w jasnych
opakowaniach właśnie to przywodzą mi na myśl.
Pompka działa bez zarzutu, dozując właśnie taką ilość mydełka, jaka
jest potrzebna na jedno mycie.
Sam kosmetyk ma niezbyt gęstą konsystencję. Kolor – biały, nieprzezroczysty.
Szczerze powiedziawszy to do tej
chwili nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak moringa. Dopiero niedawno
dowiedziałam się, że to roślinka. Ale jak ona pachnie? Bijcie, zabijcie ale nie
powiem, bo nie wiem. Niemniej jednak
mydełko pachnie czymś przyjemnie ciepłym, słodkim, może z lekko cynamonową nutą?
Kokosa niestety prawie wogóle nie czuć. A nie ukrywam, że liczyłam na to,
że będzie on właśnie bazą dla pozostałych aromatów. Co by nie mówić – zapach jest przyjemny i co najważniejsze
utrzymuje się na skórze po myciu dłoni.
Pojemność – 200 ml,
Cena – ok. 6 zł. (do nabycia m.in. TUTAJ)
Od producenta:
„Ziaja kremowe mydło do rąk moringa z kokosem- Zapewnia właściwą ochronę dłoni.
- Łatwo usuwa tłuszcz i neutralizuje kuchenne aromaty.
- Pozostawia skórę miękką i gładką w dotyku.
- Nadaje skórze wyjątkowy, kokosowy zapach.”
Skład:
Moja opinia:
Mydełko Ziaja bardzo fajnie się pieni. Może nie jest to typowy puch,
który tak bardzo lubię w –przypadku żeli pod prysznic, ale jest to ten rodzaj
pianki, który może się podobać.
Aplikacja nie stanowi problemu, ponieważ pompka działa sprawnie a
opakowanie jest stabilne.Mydło Ziaja bardzo dobrze myje dłonie dodatkowo ich nie przesuszając. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo nie ma co ukrywać – codziennie myję ręce wiele razy. Do tego dochodzi zimno, codzienne czynności w pracy i w domu. Więc dłonie i bez tego nie mają lekko. Na szczęście kosmetyk nie robi im krzywdy. Rzekłabym, że jest dla skóry neutralny. Przy tym skutecznie usuwa zanieczyszczenia, doskonale radzi sobie z tłuszczem.
Bardzo fajnie, że mydełko Ziaja rzeczywiście radzi sobie z zapachami kuchennymi. Nie ma problemu w usuwaniu aromatu mięsa, ryb czy warzyw. Dłonie od razu po użyciu są czyste i przede wszystko ładnie pachną.
Kosmetyk jest bezpieczny dla skóry – nie podrażnia i nie alergizuje. Używa go również mój mąż, który jest alergikiem i również nie uskarża się na jakieś negatywne skutki stosowania tego myjadełka.
Wydajność mydełka jest świetna. Jego właściwości oraz możliwość dozowania niewielkich porcji produktu sprawia, że jedna butelka wystarcza na bardzo długo. Jeśli weźmie się dodatkowo pod uwagę atrakcyjną cenę, to nawet sknery powinny być zadowolone.
Podsumowując:
Kremowe mydło do rąk Moringa z Kokosem od Ziai to moim zdaniem
kosmetyk, który znajdzie zastosowanie w każdym domu. Idealnie nada się jako
środek do higieny zarówno w kuchni jak i w łazience. I z chęcią wypróbuję inne
wersje zapachowe.
Mnie jakoś te mydełka nie kuszą specjalnie. Zapach mógłby mi się spodobać, ale wychodzi dość drogo w porównaniu do konkurencji, a ja często myję ręce :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie - często myję ręce. Wprawdzie jest trochę droższe niż np. ISANY ale jest wydajne więc moim zdaniem się opłaca.
UsuńOch:). Pal sześć mydło - ciesze się, że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuń:-) Fajnie, że ktoś się cieszy na mój powrót. Dzięki Kochana :-)
UsuńFajnie, że jesteś. Uwielbiam takie zapachy
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńProdukt, który z chęcią wypróbuję, bo lubię mydełka Ziaja :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto - sprawdza się zwłaszcza w kuchni.
UsuńFajniutkie Ziaja ma fajne produkty :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
Usuńja bardzo lubię te mydełka Ziaji i ogólnie Ziaję :)
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam Cię do wzięcia udziału w moim konkursie, który organizuję z okazji urodzin bloga. Fajne nagrody do wygrania, więc serdecznie zachęcam!
KONKURS
Dzięki za zaproszenie i odwiedziny.
UsuńSzkoda, że bardzo słabo czuć kokosa, bo to on mnie tutaj by najbardziej przekonał do zakupu :)
OdpowiedzUsuńNiestety kokosowego aromatu jest tutaj jak na lekarstwo.
Usuńtej wersji jeszcze nie miałam, teraz używam wersji z zieloną herbatą i jest ok :-)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie przymierzam się do innych wersji tego mydełka.
Usuń