Moja świąteczna Wish-lista

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Już czuć w powietrzu zapach choinki i korzennych ciasteczek. W sklepach szał - wszyscy szukają prezentów dla najbliższych. U mnie prezenty już prawie gotowe - została kwestia ładnego zapakowania i oczekiwania na przyjście Świętego Mikołaja. Ciekawa jestem, co mi przyniesie w tym roku.... od razu mówię, że byłam bardzo grzeczna :-) A jakby miał delikatny problem, to zostawiam taką niewielką Wish-listę prezentów choinkowych.

Na pierwszy rzut idą Beadsy do bransoletki - srebrne, z wisiorkiem. Dawno nie dokładałam niczego nowego do swojej bransoletki i byłoby fajnie wzbogacić ją o coś nowego. Wisiorek nie musi być w kształcie serduszka - równie dobrze może być gwiazdka, kluczyk czy cokolwiek innego.

Przydałyby się też jakieś nowe - delikatne kolczyki. Uwielbiam srebro i delikatne kolczyki w stylu tych dostępnych w Aparcie. Ładnie wyglądają i kosztują niewiele. A do tego są świetnej jakości - jak cała biżuteria Apart.

Ostatnio stwierdziłam, że bardzo lubię zegarki. Mogłabym ich mieć dużo - różnych, na różne okazje. A że mój biżuteryjny czasomierz jest już niestety mocno nadwyrężony zębem czasu, to nowy napewno by się przydał. Ta Elixa ze zdjęcia jest całkiem niezła.

Jako że jest zima, przydałaby się nowa czapeczka i rękawiczki. Szare, zdobione dżetami. Kobiece. Widziałam ostatnio takie w Reserved... :-)

Zimą bardzo marznę w nogi - nawet jeśli w domu jest bardzo ciepło. Dlatego, Drogi Mikołaju - jeśli dbasz o moje zdrowie i dobre samopoczucie - spraw mi takie fajne, urocze bamboszki.

Ostatnio wiele dobrego czytam o woskach zapachowych. Nie ukrywam, że też chciałabym przekonać się, jak to z tymi woskami jest. A wiadomo - jak wosk to musi być kominek. Marzy mi się taki z drewniana obudową, żeby oprócz swojej podstawowej funkcji, był jeszcze ozdobą wnętrza.

Chętnie przygarnęłabym też świecę - najchętniej Yankee Cnadle Vanilla Cupcake albo Kringle Candle Hot Chocolate. Mmmm uwielbiam takie smakowite zapachy.

Wprawdzie do wykonania makijażu najczęściej używam palców lub pacynek, marzą mi się pędzle Hakuro. Miałabym motywację, żeby nauczyć się malować pędzlami. No a poza tym fajny gadżet w kosmetyczce zawsze jest bardzo mile widziany.

No i na koniec kosmetyczna zachciewajka - masło do ciała o zapachu wanilii z BingoSpa oraz mleko do kąpieli i pod prysznic o zapachu kokosowym - również od BingoSpa :-) Podejrzewam, że mając ten kosmetyk, nie chciałabym wychodzić z wanny.

Dużo? Mało? Zbyt wymyślnie? To takie pobożne życzenia...bo ze mnie taki śmieszny człowiek, że cieszę się z każdego prezentu i nawet z tego nietrafionego napewno zrobię dobry użytek :-)