Dzięki firmie Bio-Profil Sp. z o. o. mogłam przetestować krem Uriage - Hyseac A. I. I mimo, że na chwilę obecną nie mam już zapalnych zmian trądzikowych, a tylko nieliczne i mało widoczne zaskórniki, to wiem, że w przypadku mojej skóry lepiej dmuchać na zimne i lepiej zapobiegać, niż potem leczyć. O wrażeniach z używania kremiku przeczytacie w dalszej części.
Konsystencja kremu jest bardzo lekka, delikatna. Kolor - biały. Zapachu nie wyczuwam. Testowałam próbki (3 szt.) o pojemności 3 ml każda (1 miniaturka wystarczyła na 3-4 aplikacje). Standardowo kosmetyk dostępny jest w tubce o pojemności 40 ml. Jego cena w aptekach internetowych zaczyna się już od ok. 21 zł !
Od producenta:
"Krem, który szybko
zmniejsza zmiany trądzikowe dzięki kombinacji składników aktywnych o wysokiej
skuteczności. Opatentowany kompleks TLR2-regul działa we wczesnej fazie na
mechanizm powstawania niedoskonałości, wspierając naturalną ochronę. Ekstraktem
z Lukrecji ogranicza wydzielanie sebum, Piroktonianu Olaminy odkaża skórę, a
Woda Termalna nawilża i koi podrażnienia. Skóra staje się bardziej
czysta, bez widocznych zmian. Szybko odzyskuje zdrowy wygląd. Konsystencja
produktu jest lekka i nietłusta. Przebadany dermatologicznie na
skórze z tendencją do trądziku."
Skład:
Aqua (Water), Uriage Thermal Spring Water, Di- C12 - 13 - Alkyl Malate, Glycerin, Propylheptyl Caprylate, Cetearyl Ethylhexanoate, Tapioca Starch Polymethylsilsesquioxane, Butylene Glycol, Polymethyl Methacrylate, Phenoxyethanol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Sodium Acrylate / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Acrylates / C10- 30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Dimethicone, Parfum (Fragrance), Piroctone Olamine, Isohexadecane, Salicyloyl Phytosphingosine, Xanthan Gum, Phytosphingosine, Polysorbate 80, o-Cymen - 5 - Ol, Asiaticoside, Sodium Hydroxide, Sorbitan Oleate, Glycyrrhiza Inflata Root Extract.
Moja opinia:
Kremik nakłada się na twarz bardzo dobrze. Dzięki lekkiej konsystencji rozsmarowuje się błyskawicznie. I równie szybko wchłania, pozostawiając na skórze uczucie świeżości i delikatnie satynowy film. Na szczęście nie jest on drażniący. Wręcz przeciwnie - twarz jest zrelaksowana, odświeżona, miękka w dotyku - porównałabym to do uczucia jakie daje pierwszy letni deszcz na skórze. Świetne sprawa.
Stosowałam krem na noc - rano twarz była gładka, miękka. Nie zauważyłam żadnych nowych zmian trądzikowych. Żadnych zatkanych czy rozszerzonych porów. A i przesuszonych czy podrażnionych miejsc na twarzy też próżno szukać. Nie wiem, jak Hyseac A.I. działałby na twarz z licznymi zmianami trądzikowymi, ale na mojej - skłonnej do wyprysków- spisał się dobrze. Może nie musiał nic likwidować, ale zapobiegł powstaniu pryszczy.
Podsumowując:
Hyseac A. I. od Uriage to jeden z fajniejszych kremów do skóry trądzikowej, jakie testowałam. Zachował moją twarz w dobrym stanie - uchronił przed pryszczami, a przy okazji zadbał o przyzwoite nawilżenie.
A Wy macie jakieś doświadczenia z kremami przeciwtrądzikowymi?
bardzo lubię kremy uriage :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że Tobie pomógł :) ja nie używam takich kremów :)
OdpowiedzUsuńKomu dobrze :-)
UsuńJa miałam z Uriage tylko wodę termalną :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że taki krem istnieje , dobrze wiedzieć. na szczęście ostatnio nie mam problemów z wypryskami
OdpowiedzUsuńDobrze się u Ciebie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa nie używałam, szukam teraz jakiegoś dobrego kremu, więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMi często pryszcze wychodzą na czole..
OdpowiedzUsuńMi na czole, w okolicach nosa i brody. Na policzkach raczej pojawiają się zaskórniki.
UsuńJa lubię produkty Iwostin do cery trądzikowej, polecam szczególnie krem i żel do mycia twarzy Iwostin Puritin. :-)
OdpowiedzUsuńJa miałam takie małe białe krostki na czole niewiele ale wkurzały ale poradził sobie z nimi taki żel czy serum Barwa :)
OdpowiedzUsuńSuper, że się sprawdził. Sama chętnie przetestowałabym to cudo :)
OdpowiedzUsuńja mam problemy z syfami jak mam okolice miesiączki. mój brat i chłop z kolei walczą z trądzikiem więc na pewno im podeśle linka do Twej recenzyji:)
OdpowiedzUsuńW tym czasie to pewnie wiele kobiet ma problemy z cerą. Hormony szaleją...
Usuńi apetyt też... wczoraj zjadłam pół paczki czekolady ..
UsuńJestem ciekawa jakby radził sobie z matowieniem :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak poradził by sobie z moim czołekm któremu ostatnio zupełnie odbiło.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie potrzebuję mocnych produktów do pielęgnacji twarzy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, nie slyszalam o nim :)
OdpowiedzUsuńKiedyś, gdy miałam większe problemy z cerą chciałam go wypróbować, ale później jakoś mi przeszło :)
OdpowiedzUsuńMam podobne problemy z cerą więc myślę, że mógłby mi pomóc.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to mógłby być kremik dla mnie :) Jak wykorzystam obecne na pewno będę o nim pamiętała :)
OdpowiedzUsuń