piątek, 12 czerwca 2015

L'OREAL - Infallible 24H- Matte (podkład matujący)

Znalezienie dobrego matującego podkładu to dla wielu z nas nie lada problem. Ja również, jako mniej lub bardziej dumna posiadaczka cery mieszanej, gonię za aksamitną, matową cerą i ciągle sięgam po coraz to nowsze podkłady, które mają mnie zbliżyć do ideału. Ostatnio miałam okazję używać podkładu L’oreal Infallible 24H-Matte w kolorze 11 Vanilla.


Kosmetyk znajduje się w smukłej tubce z klasyczną zakrętką. Miękki plastik oraz specjalny dozownik w postaci dzióbka ułatwia dozowanie podkładu. Ale dozownik ma też inną zaletę. Zapobiega wylewaniu się zawartości tubki.

Co do konsystencji to określiłabym ją jako lekką, chociaż nie jest ona bardzo rzadka. Rozcierając podkład między palcami miałam wrażenie jakbym dotykała aksamit z odrobiną pudru sypkiego.  Mi osobiście bardzo to odpowiada.


Kolor, który testowałam to 11 Vanilla i jest to najjaśniejszy odcień w palecie barw dostępnych w Polsce. Pokuszę się o stwierdzenie, że jest to raczej tonacja żółta. Poza tym ocieniem dostępne są jeszcze cztery inne kolory.
Podkład jest dla mnie odrobinę za ciemny, gdy nakładałam go na nieopaloną twarz. Na skórę muśniętą słońcem jest ok.

Zapach jest typowy dla podkładów. To pudrowy, lekko chemiczny aromat. Każda z Was na pewno wie o co chodzi. Zapach nie jest mocny i nie przeszkadza podczas używania kosmetyku.

Pojemność – 35 ml,
Cena – ok. 59 zł.


Od producenta:
PODKŁAD ZERO KOMPROMISÓW 24 H MATU*, 24 H TRWAŁOŚCI* NASZ NOWY STANDARD MATU. BŁYSZCZENIE POD KONTROLĄ PRZEZ 24 H*.
- FORMUŁA Z PERLITEM MINIMALIZUJE NADMIAR SEBUM
- LEKKA KONSYSTENCJA PODKŁADU DLA NATURALNEGO I ŚWIEŻEGO WYGLĄDU
- FORMUŁA WZBOGACONA W POLIMERY DAJE MATOWE WYKOŃCZENIE PRZEZ 24 H*
BEZ BŁYSZCZENIA. BEZ CIĘŻKOŚCI. BEZ EFEKTU MASKI.



Skład:
Aqua/Water, Dimethicone, Isododecane, Nylon-12, Acrylates / Polytrimethylsiloxymeth – Acrylate Copolymer, Silica, Butylene Glycol, PEG-10 Dimethicone, Isohexa – Decane, Isononyl Isononanoate, Pentylene Glycol, Synthetic Fluor – Phlogopite, Bis-PEG/ PPG-14 / 14 Dimethicone, Magnesium Sulfate, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Acrylates Copolymer, Disteardimonium Hectorite, Disodium Stearoyl Glutamate, Calcium Gluconate, Perlite, Magnesium Gluconate, Tocopherol, Aluminum Hydroxide, [+/- May contain CI 77891 / Titanium Dioxide, CI 77491, CI 77492, CI 77499 / Iron Oxides]. (F.I.L. B168952/1).


Moja opinia:
Na wstępie powiem Wam, że nie mam pojęci, kto decyduje o tym, jakie odcienie podkładów będą dostępne w polskich drogeriach, ale ten ktoś chyba nie bardzo ma pojęcia o tym, co robi. Przecież Polki to Słowianki, przeważnie mają jasną karnację. Więc nie rozumiem, dlaczego najjaśniejsze dostępne odcienie większości podkładów są dla bladolicych za ciemne. L’oreal w tej kwestii nie jest wyjątkiem. Kolor, który dostałam do testowania jest dla mnie za ciemny. Latem, kiedy twarz jest opalona wszystko jest ok, ale zimą i wiosną niestety podkład odznacza się na twarzy. Może nie jest to jakaś wielka różnica, ale nie trzeba zbyt mocno przyglądać się, żeby zobaczyć, w którym miejscu kończy się makijaż a zaczyna goła skóra.


Podkład Infallible 24H-Matte nakłada się łatwo i wygodnie. Dobrze rozprowadza się na twarzy, nie zostawia smug –  nawet rozsmarowywany palcami. Po kilku chwilach pojawia się efekt pudrowego wykończenia makijażu. Skóra w dotyku sprawia wrażenie oprószonej pudrem sypkim. Kolor pozostaje niezmienny przez cały dzień – nie ciemnieje, nie rozwarstwia się. Dodatkowo nie ściera się zbyt szybko pod wpływem dotykania twarzy palcami. Często bezwiednie macam twarz i nie zauważyłam, żeby to znacząco wpłynęło na wygląd makijażu z użyciem podkładu L’oreal.
Kosmetyk bardzo dobrze matuje skórę. I dodatkowo muśnięty pudrem matującym sprawia, że cały makijaż wygląda świeżo i zdrowo przez wiele godzin. U mnie efekt matowienia skóry utrzymuje się ponad 8 godzin. Po całym dniu skóra wygląda całkiem dobrze a w strefie T dopiero zaczyna pojawiać się delikatny połysk. Według mnie jest to rewelacyjny wynik.


Jeśli chodzi o efekt krycia, to również jest zadowalający. Drobne niedoskonałości, delikatne przebarwienia, zaczerwienienia czy niewielkie wypryski są nieźle ukryte. Podejrzewam, że z większymi zmianami kosmetyk może sobie jednak nie poradzić.
Podkład nie zatyka porów.  Nie spowodował u mnie wysypu pryszczy, nie zaognił już istniejących wyprysków. Nie podrażnia też skóry i nie wysusza jej, ale może podkreślać istniejące już suche skórki albo strupki.
Wydajność podkładu oceniam bardzo dobrze. Niewielka ilość wystarczy do równomiernego pokrycia twarzy. Poza tym odrobinę większe niż standardowo opakowanie sprawia, że kosmetyku wystarcza na dłużej.


Podsumowując:

Podkład Infallible 24H-Matte to świetny podkład matujący, który da się lubić i który może być dla wielu dziewczyn idealny. Zbyt ciemna paleta barw sprawia jednak, że mimo dobrego działania zaczynam rozglądać się za czymś lepiej dopasowanym do mojej karnacji.

------------
Moje Drogie, w najbliższym czasie (myślę, że maks. do 4 tygodni), będzie mnie mniej na blogu - wpisy będą pojawiać się rzadziej a i do Was raczej nie będę miała jak zajrzeć. Wszystko przez remont kuchni i przedpokoju, który rusza już w zasadzie od jutra. Nie będę miała ani zbyt wiele czasu ani możliwości, żeby usiąść przy komputerze i spokojnie poczytać Wasze posty i skrobnąć coś nowego. Mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone. A już za 4 tygodnie pochwalę się Wam moim nowym królestwem.
Przesyłam buziaki!
Eva

55 komentarzy:

  1. Mam właśnie zamiar go wypróbować :) ale na razie pozostanę wierna Affinitonowi i Healthy Mix :) idealne na letnie wyjścia - a i przetrwały świetnie niejedną weselną noc :)

    Co do częstotliwości wpisów, nie przejmuj się, ale będziesz musiała nam to wynagrodzić fajnymi postami i właśnie pokazaniem efektów remontu :)

    Ja obecnie biorę odrobinę czynny udział w budowie naszego domu także też mniej czasu poświęcam blogowaniu, choć bardzo to lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy budowie jeszcze więcej pracy a i fachowców na każdym kroku trzeba pilnować.

      Usuń
    2. o taaaak! healthy mix najlepszy ;)

      Usuń
    3. A mi Healthy mix nie pasuje. Strasznie ważył się na twarzy.

      Usuń
  2. No właśnie też tak miałam, że o ile właściwości podkładu mnie zadowoliły to kolor już nie. :/

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie tak i widzę że dla mnie kolor byłby ok

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używam podkładów, jednak słyszałam o nim dość pochlebne opinie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcialabym mieć tak idealną cerę, żebym nie musiała używać podkładu.

      Usuń
  5. Nie wiem czy byłby dla mnie odpowiedni. Może kiedyś przetestuję. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj na tych upałałch macik by mi sie przydał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Bez dobrego podkładu matującego ani rusz.

      Usuń
  7. kolor mi się podoba, chętnie go kiedyś wypróbuję :)
    Jasne kochana już masz to wybaczone, wracaj do nas szybciutko z pięknymi fotami kuchni i przedpokoju :D:D miłego remontu !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-) Mam nadzieję,że wszystko pójdzie sprawnie.

      Usuń
  8. Nie miałam, ale może wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. very very nice loreal paris :)) love it !

    http://beautybeybi.blogspot.com.tr/

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś używałam podkładu infalible ale to chyba starszej wersji i był ok ale po paru latach skóra przestała go tolerowaći poszedł w odstawke :-(
    Miłego remontu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko możliwe. Skóra też przyzwyczaja się, jeśli ciągle stosuje się to samo.

      Usuń
  11. Szkoda, ze podkreśla suche skórki. Miewam takie dość często niestety:(

    OdpowiedzUsuń
  12. Suche skórki mam raczej zimą, więc na ten czas dla mnie idealny. Tym bardziej, że nosek lubi mi się świecić.

    OdpowiedzUsuń
  13. No wlasnie! Zawsze te kolory. Mam identyczne odczucia- dla kogo sa te kolory. Ostatnio przerzuciłam sie na BB, bo nie potrafię dopasować koloru podkładu do odcienia skory:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet BB nie mogę sobie dobrać, bo większość jest za ciemna.

      Usuń
  14. Bardzo go lubię :) Będę na ciebie czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na lato i tak bym spróbowała :) Zawsze mimo filtrów opala mi się buzia, więc może akurat?
    Powodzenia z remontem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Mam nadzieję, że pójdzie sprawnie.

      Usuń
  16. Miałam na niego ochotę, ale właśnie nawet ten najjaśniejszy odcień był dla mnie odrobinę za ciemny i w końcu go nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety producenci podkładów często zapominają o bladolicych.

      Usuń
  17. mam na niego ochotę ale na chwilę obecną mam tyle podkładów, że musze je wszystkie zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wpisuję go na listę zakupów, bo zapowiada się obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, że nie ma jaśniejszych odcieni.

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę , że będzie dobry dla mnie . Akurat skończył się mój , a lubię testować nowe kosmetyki .

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie kupiłabym go raczej. Za drogi i wydaje mi się, że są lepsze. Ale to tylko moje zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Też się zawsze zastanawiam, dlaczego tak trudno znaleźć jasny podkład. Z tego co piszesz, ten będzie dla mnie za ciemny, bo mój kolor to "porcelana".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi niektóre porcelany nie pasują bo mają za dużo różowych tonów.

      Usuń
  23. Muszę wypróbować go na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  24. kupilam go ostatnio na wyprzedazy, ale musze poczekac, az skonczy mi sie healthy mix. mam tylko nadzieje, ze nie bedzie tworzyl efektu maski, bo tego nie lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam nic takiego siebie, ale ja raczej nakładam podkłady z umiarem.

      Usuń
  25. Nie znam tego podkładu, ale też mam takie samo zdanie na temat dostępności jasnych odcieni wśród podkładów wielu marek :) Największy problem mam w zimie i na wiosnę właśnie, bo teraz latem to prędzej można coś dobrać :)
    W takim razie powodzenia w remoncie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi latem też jest łatwiej. skóra już troszkę przyciemni się na słońcu i wtedy jest ok. Najgorzej jest zimą.

      Usuń
  26. Dość drogi ale chętnie byśmy wypróbowały go na swojej twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ja używam tylko podkładów rozświetlających i nawilżających bo moja skóra jest raczej sucha i nie mam problemu z błyszczeniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę. Ja niestety muszę swoją matowić.

      Usuń
  28. Coś dla mnie lubię takie matujące podkłady. Tego jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie też niedługo rusza remont, więc dobrze Cię rozumiem. Wtedy na nic się nie ma czasu, a człowiek chce jak najszybciej skończyć. Zwłaszcza jeśli to jest kuchnia. Trzymam kciuki, żebyście jak najszybciej skończyli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuchnia i przedpokój - bo płytki na podłodze idą jednym ciągiem.

      Usuń
  30. Jeszcze tego nie miałam, ale bardzo mnie ciekawi jak spisałby się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Niestety nie ma takiego odcienia dla mnie ;x

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam na niego chrapkę ;) sama jestem totalnym bladziochem ale latem o tej porze przeistaczam się w brazową kulkę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ci fajnie. Ja najpierw spiekam się na totalnego raka.

      Usuń
  33. To chyba jedna z nowości, która totalnie mi się nie podoba. Nie ma co oceniać książki po okładce, ale opakowanie wygląda jakby kosmetyk kosztował kilka złotych :( Co do kolorów na polskim rynku to może ktoś gdzieś tam myśli, że u nas panuje nadal moda na solarium i nikt tu nie chce mieć jasne cery, bo jest passe :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wszystkie odwiedziny i komentarze.
Wszystkie czytam z uwagą i w miarę możliwości staram się zajrzeć do każdej z Was.