W pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu stawiam przede wszystkim na kosmetyki mocno nawilżające, napinające i przede wszystkim rozjaśniające cienie pod oczami. Z tym defektem zmagam się praktycznie od najmłodszych lat. Odkąd pamiętam, zawsze miałam sine podkówki pod oczami, chociaż nie byłam dzieckiem wychudzonym czy anemicznym. Cienie zostały mi do dzisiaj. Wprawdzie przyzwyczaiłam się do tego, że je mam, ale wciąż też szukam kosmetyku, który chociaż odrobinę je rozjaśni. Jakiś czas temu trafiłam na Przeciwzmarszczkowy, odmładzający krem pod oczy z serii Argan Oil, znanej marki Eveline.
Krem dostajemy w ciemnozłotej tubce zakręcanej standardową nakrętką. Tubka wykonana jest z miękkiego plastiku. Pod korkiem znajduje się cieniutki aplikator, który ułatwia wydobycie i przede wszystkim dozowanie kosmetyku. Z aplikatorem nie ma żadnych problemów - nie zapycha się, działa poprawnie. Tubka umieszczona jest w kartonowym pudełeczku, na którym znaleźć można wszystkie informacje dotyczące kosmetyku. Pudełko jest zafoliowane i dodatkowo umieszczono na nim hologram - znak oryginalności produktu, a jednocześnie zabezpieczenie przed drogeryjnymi macaczami.
Konsystencję kremu określiłabym jako zwartą, ale lekką jednocześnie. Nakładanie go nie powoduje żadnych trudności - nie marze się, nie trzeba go rozcierać.
Kolor - biały.
Zapach kosmetyku jest typowo kremowy. Jest to aromat naprawdę bardzo delikatny, słabo wyczuwalny. Momentalnie się ulatnia.
Pojemność - 15 ml,
Cena - 13,99 zł ( krem zakupiony w Rossmannie).
Od producenta
"Przeciwzmarszczkowy odmładzający krem pod oczy z efektem chłodzącym
- wygładza wszystkie
rodzaje zmarszczek wokół oczu
- redukuje cienie i obrzęki pod oczami
- redukuje cienie i obrzęki pod oczami
- intensywnie nawilża i wygładza.
EFEKTY PO 4 TYGODNIACH*:
• widoczna redukcja zmarszczek i linii mimicznych
• zmniejszenie cieni i obrzęków
• intensywnie nawilżona I wzmocniona delikatna skóra wokół oczu
* test samooceny przeprowadzony na wybranej grupie kobiet
• widoczna redukcja zmarszczek i linii mimicznych
• zmniejszenie cieni i obrzęków
• intensywnie nawilżona I wzmocniona delikatna skóra wokół oczu
* test samooceny przeprowadzony na wybranej grupie kobiet
Przeciwzmarszczkowy odmładzający krem pod oczy przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry wokół oczu. Innowacyjna formuła bogata w olejek arganowy, peptyd najnowszej generacji Matrixyl®Synthe’6™ oraz bioHyaluron Complex™ skutecznie rozjaśnia cienie, niweluje opuchliznę i obrzęki pod oczami. Głęboko nawilża, wygładza i ujędrnia. Redukuje zarówno głębokie zmarszczki jak i oznaki zmęczenia i stresu. Natychmiast po zastosowaniu skóra wokół oczu odzyskuje młodzieńczy blask. Efekt chłodzenia przynosi ulgę przemęczonym oczom, relaksuje oraz odświeża skórę."
Skład:
Aqua / Water, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Mineral Oil, Hyaluronic Acid, Glycerin, Pullulan, Octyldodecanol, Glycine Soja Oil, Caffeine, Synthetic Beeswax, Ceteareth - 20, Argania Spinosa Kernel Oil, Dicaprylyl Carbonate, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Propylene Glycol, Castanea Sativa Seed Extract, Euphrasia Officinalis Extract, Betaine, Hydroxypropyl Cyclodextrin, Palmitoyl Tripeptide - 38, Menthyl Lactate, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Allantoin, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiasolinone, Methylisothiasolinone, Parfum, Disodium EDTA.
Moja opinia:
Krem Eveline aplikuje sie bardzo dobrze. Łatwo nanieść go na okolice oczu i wklepać. Krem jest na tyle lekki, że nie zostawia smug na skórze ani jej nie bieli. Natomiast jego niewątpliwą wadą jest to, że bardzo wolno się wchłania, i długo czuję pod oczami lekko tłustawą i lepką warstewkę. Nakładany na noc wogóle mi nie przeszkadza, natomiast rano, pod makijaż - za dużo czasu tracę czekając, aż krem się wchłonie.
Kosmetyk ładnie nawilża i wygładza okolice oczu. Skóra jest miękka i miła w dotyku. Nie zauważyłam niestety jednak ani ujędrnienia skóry ani jej napięcia. A moje cienie? Pozostały w niezmienionej postaci. Krem Eveline nie zrobił z nimi zupełnie nic. Ani odrobinę ich nie rozjaśnił. Szkoda, bo szczerze przyznam wiązałam spore nadzieje z tym preparatem. Zawiodłam się. Liczyłam też na efekt chłodzący, o którym producent wspomina na opakowaniu. I chociaż stosuję ten kosmetyk już 1,5 miesiąca to nie dane mi było tego doświadczyć ani razu. Albo w moim egzemplarzu zabrakło mentolu albo to ja jestem taka gruboskórna, że nic nie odczuwam.
Krem Eveline nie podrażnia oczu. Nie zauważyłam żadnego pieczenia czy szczypania. Nawet, gdy kosmetyk przypadkowo dostał się do oka to i tak nie czułam jakiegoś dużego dyskomfortu - nie łzawiłam.
Wydajność kremu oceniam bardzo dobrze. Jedną tubkę męczę już od 1,5 miesiąca i jeszcze trochę mi zostało.
Podsumowując:
Krem przecizmarszkowy Eveline to kosmetyk przeciętny. Wiele jest takich na sklepowych półkach. Wprawdzie nawilża skórę wokół oczu ale pozostałe obiednice producenta zostały bez pokrycia. Cienie jak były tak są, a o odmłodzeniu okolic oczu mogę tylko pomarzyć.
Uwielbiam Twoje recenzje i ten taki krytycyzm specyficzny :)))). Miodzio ! Kurcze czy ja cos ominelam? Na każdym blogu wszyscy namiętnie recenzują Eveline?! Kiedyś użyłam chłodzącego zelu antycellulitowego tej marki. I tam. Marny.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi i okolice oczu. Kup olej z opuncji. Jest skuteczny! Moze cudów nie czyni ale uwierz, ze ja mam potworne cienie i efekt jest!
Hehe dziękuję :-) Za tym olejkiem napewno się rozejrzę, tym bardziej, że wkurza mnie to, że zanim zrobię makijaż to wyglądam jakbym dostała w limo od Męża.
UsuńNie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńGeneralnie ja lubię takie konkretne kremy pod oczy, które zostawiają taką warstewkę. =)
OdpowiedzUsuńCzyli dla każdego coś innego :-)
UsuńSzkoda, że szału nie ma. U mnie ostatnio sprawdza się świetnie Dermedic Hydrain - Hialuro :)
OdpowiedzUsuńJeszcze mam czas zanim zacznę używać takich rzeczy :D, ale bardzo ładnie wszystko opisujesz. Super post
OdpowiedzUsuńhttp://ff-fabfashion.blogspot.com
Staram się najlepiej jak umiem :-)
UsuńCzy ktoś kiedyś znajdzie krem, który w końcu usunie cienie pod oczami? :D Na razie sprawdził mi się jedynie ten z POSE, ale ciągle szukam czegoś więcej :P
OdpowiedzUsuńTeż marzę o takim kremie.
UsuńNie przepadam za kosmetykami tej firmy...
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię Eveline, chociaż nie każdy produkt mi pasuje.
UsuńMarka nam nieznana, ale kusić też niespecjalnie jakoś kusi:)
OdpowiedzUsuńDrogeryjni macacze :) Chyba gdzieś zapiszę :)
OdpowiedzUsuńTak, to tacy co to wszystkie butelki musi otworzyć i w każde opakowanie wsadzić palucha.
UsuńNie skuszę się ;/
OdpowiedzUsuńCiężko jest trafić na dobry krem pod oczy, ostatnio jestem nawet zadowolona z loreal
OdpowiedzUsuńTo prawda, tym bardziej, że skóra pod oczami jest bardzo delikatna.
UsuńSzkoda, szukam fajnego kremu pod oczy, liczyłam, że być może ten się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa liczę na to za każdym razem, gdy sięgam po nowy krem pod oczy.
Usuńpod oczy włąsnie czegos potrzbuje :)
OdpowiedzUsuńJa już też zaczynam się rozglądć za czymś innym niż dotychczas.
UsuńWydaje mi się, że mentol w kosmetyku pod oczy mógłby okazać się ryzykowny.
OdpowiedzUsuńTego nie wiem, bo w tym kremie jest go pewnie tak mało, że nie wyczułam go zupełnie.
UsuńKocham kremy pod oczy, ale ten nie kusi mnie aż tak mocno :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam jeszcze kremu pod oczy , który poradziłby sobie z moimi cieniami :(
OdpowiedzUsuńJa jak dotąd też takiego nie znalazłam. Ale szukam i liczę na to, że kiedyś znajdę.
UsuńDołączam do poszukiwań. :-)
UsuńChociaż.. podobno na cienie pod oczami dobra jest woda lawendowa.. :-)
Nie miałam tego kremu. :P
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie kremik .
OdpowiedzUsuńnie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze się nie sprawdził odpwiednio :-S
OdpowiedzUsuńJeszcze mam dwa kremy pod oczy do zdenkowania :) U mnie kosmetyki Eveline się średnio sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńU mnie 70 % jest ok, reszta średnio.
UsuńSzkoda, że do końca się nie spisał :/
OdpowiedzUsuńhmm... Szkoda, że przeciętniak...
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie chłodzi :/
OdpowiedzUsuńChyba mentol pozbawiony jest ...mentolu :-)
UsuńWiadomo że jakoś bardzo nie spłyci zmarszczek taki krem, niestety :(
OdpowiedzUsuńJa aż tak dużo nie mam do spłycania. Bardziej zależy mi na rozjaśnianiu cieni pod oczami.
UsuńObserwuję;)
OdpowiedzUsuńFajny krem, jednak jeszcze nie chcę stosować produktów przeciwzmarszczkowych :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie musisz - młodziutka jesteś.
UsuńNa cienie to w ogóle bardzo ciężko coś znaleść niestety :/ Co do kremiku mnie by przerażało to długie wchłanianie, olejom mogę to wybaczyć, ale od kosmetyku drogeryjnego wspomaganego chemią wymagam żeby się jednak wchłonął raz dwa :)
OdpowiedzUsuńUważam podobnie. Generalnie wolę kosmetyki, które szybko się wchłaniają. Nie cierpię czuć się oblepiona.
Usuńja pozostanę przy dermedic, producent nie obiecuje cudów a jedynie dobre nawilżenie i wygładzenie i to mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńDermedica pod oczy jeszcze nie próbowałam.
UsuńSzkoda, że jednak nie redukuje cieni, ale dla samego efektu nawilżenia chętnie po niego kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńto dobrze, ze trafilam na Twojego bloga teraz, bo rozmyslalam jego zakup ;)
OdpowiedzUsuńNie dość, że spisał się przeciętnie to i skład ma taki sobie. Unikam parafiny w kosmetykach a tu w składzie widzę Mineral oil :/
OdpowiedzUsuńNo niestety - niekiedy firma idzie na łatwiznę.
UsuńJest dużo właśnie takich kremów na bzie olejków arganowych,trzeba tylko dobrze wybrać.
OdpowiedzUsuńPost super;)
Nie miałam tego kremu. Kupiłam na promocji Rival de Loop
OdpowiedzUsuńMiałam już kilka kosmetyków z tej serii z arganem min znakomity peeling do rąk. Ten krem też na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńMam go w swoich zapasach, ciekawe czy u mnie też będzie przeciętny...
OdpowiedzUsuńO tym musisz sama się przekonać, bo to co u mnie się nie sprawdziło, u Ciebie może okazać się hitem.
Usuń