Witajcie!
Długo mnie tu nie było. Muszę przyznać, że początek roku to jednak nie był dla mnie dobry czas. W skrócie powiem tylko tyle, że podupadłam na zdrowiu. W sumie do tej pory na 100 % nie wiem co mi dolega. Mój organizm dostał porządnie w kość i nie miałam ochoty zupełnie na nic. Jeszcze w tej chwili nie do końca wróciłam do stanu sprzed 2,5 miesiąca ale wierzę w to, że będzie dobrze. Stąd też moja nieobecność na blogu, za którą Was przepraszam i po cichu liczę, że wybaczycie.
W całym tym zamęcie odnalazłam dwie pozytywne rzeczy - po pierwsze wiem już, na kogo tak naprawdę mogę liczyć w chwili słabości. No i po drugie miałam czas na przemyślenia i poukładanie sobie w głowie swoich priorytetów. Tak więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Postaram się bywać teraz z Wami częściej niemniej jednak mogą się zdarzyć dłuższe nieobecności. Mam nadzieję, że będzie ich jak najmniej.
Przez ostatnie dwa miesiące starałam się w większym stopniu zużywać swoje zapasy. Poza tym ze względu na stan zdrowia nie w głowie mi były wycieczki po drogeriach. Z tego też względu nowości marcowych jest naprawdę niewiele. Oto one.
Długo mnie tu nie było. Muszę przyznać, że początek roku to jednak nie był dla mnie dobry czas. W skrócie powiem tylko tyle, że podupadłam na zdrowiu. W sumie do tej pory na 100 % nie wiem co mi dolega. Mój organizm dostał porządnie w kość i nie miałam ochoty zupełnie na nic. Jeszcze w tej chwili nie do końca wróciłam do stanu sprzed 2,5 miesiąca ale wierzę w to, że będzie dobrze. Stąd też moja nieobecność na blogu, za którą Was przepraszam i po cichu liczę, że wybaczycie.
W całym tym zamęcie odnalazłam dwie pozytywne rzeczy - po pierwsze wiem już, na kogo tak naprawdę mogę liczyć w chwili słabości. No i po drugie miałam czas na przemyślenia i poukładanie sobie w głowie swoich priorytetów. Tak więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Postaram się bywać teraz z Wami częściej niemniej jednak mogą się zdarzyć dłuższe nieobecności. Mam nadzieję, że będzie ich jak najmniej.
Przez ostatnie dwa miesiące starałam się w większym stopniu zużywać swoje zapasy. Poza tym ze względu na stan zdrowia nie w głowie mi były wycieczki po drogeriach. Z tego też względu nowości marcowych jest naprawdę niewiele. Oto one.
W Rossmannie zakupiłam:
- Żel myjący, peeling maseczkę 3 w 1 Lirene Young - jak pewnie wiecie mam słabośc do żeli do mycia twarzy z granulkami. W te 3 w 1 nie wierzę bo jak coś co ma myć może być jednocześnie maseczką? Jakoś jedno z drugim trochę mi się kłóci.
- krem do rąk Aksamitne Dłonie od Eveline Cosmetics - producent obiecuje aksamitne dłonie. Szczerze na to liczę bo skóra moich dłoni znów pozostawia wiele do życzenia.
W Drogerii Natura zakupiłam Nawilżający płyn micelarny do mycia i demakijażu 3 w 1 z serii Bielenda Esencja Młodości. Nigdy nie miałam micelka z tej marki i jestem bardzo ciekawa, jak radzi sobie ze zmywaniem makijażu. Oczywiście w swoim czasie będzie recenzja.
Na trnd Polska załapałam się do projektu Ariel 3 w 1 i Lenor. Kapsułki piorą naprawdę dobrze a Lenor pachnie bosko. No i długo zostaje na ubraniach - dokładnie tak jak lubię.
W konkursie u Aleksandry z bloga Feeling Fancy - być kobietą po mojemu wygrałam taką oto uroczą gromadkę:
- pistacjowe masło do ciała Eveline Cosmetics - Amazing Oils,
- miniaturka SKIN79 - Super BB Gold,
- tusz do rzęs AVON Super Shock mascara,
- mgiełka do ciała Avon Naturals w zapachu wanilii,
- lakier do paznokci Sally Hansen Complete Salon Manicure w kolorze 544 New Flame,
- mineralny cień do powiek Neauty Minerals w kolorze In The Woods,
- szminkę Essence Longlasting w kolorze 03 Come Naturally,
- próbki.
Wszystkie kosmetyki są cudne ale najbardziej podoba mi się przepiękny, soczyście czerwony lakier i szminka w stonowanym kolorze.
I to wszystko w tym miesiącu. Miałyście coś? Używałyście? Podzielcie się spostrzeżeniami.
Ciekawa jestem jak pachnie ten Lenor, musze go obwąchać jak będę w drogerii :)
OdpowiedzUsuńPachnie zmysłowo i dość słodko. I bardzo długo utrzymuje się na ubraniach.
UsuńOby już było tylko lepiej! :) czekam na recenzje
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję, że będzie dobrze.
UsuńŻyczę dużo zdrowia :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana! :-*
UsuńJejjj zdrowia Kochana <3 Zastanawiałam się gdzie bywasz :) Takie sytuacje filtrują zaiste nasze stosunki międzyludzkie :) Zdrowe fale :**
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana. Takie sytuacje rzeczywiście pokazują, na jakich zasadach opierają się nasze związki z innymi ludźmi. Budujące jest to, że trafiają się osoby, które mimo wszystko zostają obok i wspierają na każdym kroku.
UsuńRacja, ach racja :)
UsuńŚwietne nowości <3 Ja niestety nie dostałam się do kampanii trnd :( Zdrówka <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Mnie się udało dostać ale chyba naprawdę jakimś wielkim fuksem.
UsuńLenor to najlepszy płyn i muszę wypróbować tę nowość:)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że Lenor rzeczywiście jest dobry. A ten płyn, który dostałam z TRND widziałam już w Rossmannie.
UsuńDużo zdrowia Kochana. Oby wszystko się ułożyło i obyś miała czas dla nas :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :-) Mam nadzieję, że już będzie coraz lepiej.
UsuńKapsułek Ariel używam cały czas :) Jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa miałam wcześniej kapsułki Persil i Vizir i nie zrobiły na mnie wrażenia. Perły z Perluxa są jeszcze dobre. No i teraz polubiłam Ariel.
UsuńMiłych testów i powrotu do zdrowka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńNo no fajna paczka lenora.
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :-)
UsuńFajna ta Bielenda. :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda - to bardzo dobry micelek.
UsuńNo juz sie mocno zastanawiałam, co sie z Toba dzieje! Wracaj do formy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za zainteresowanie :-) Wracam , wracam. Powoli ale jednak wracam :-)
UsuńPo pierwsze dużo zdrówka i spokoju.
OdpowiedzUsuńPo drugie widzę swojego ulubieńca - płyn micelarny z Bielendy - bardzo się z nim lubię, choć mógłby mniej intensywnie pachnieć.
Po trzecie - gratuluje wygranej gromadki :)
Dziękuję :-) Płyn z Bielendy ma szansę stać się i moim ulubieńcem.
UsuńMam nadzieję, że ze zdrówkiem będzie wszystko dobrze ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję :-)
UsuńJeeejku ile fajnych nowosci :) koniecznie musze sprobowac nowego Lenora :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)Reaguje na każdą obserwację :)
vademecumpiekna.blogspot.com
Warto go wypróbować. Jest dobry i przepięknie pachnie.
UsuńŻel 3w1 kolastyny mam i o dziwo fajny jest :D
OdpowiedzUsuńTo prawda - chociaż jego konsystencja jest raczej kremowa niż żelowa.
UsuńKochana obyś szybko odzyskała siły!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńA ja się zastanawiałam co z Tobą. Życzę Ci duuuużo zdrowia i pozytywnych myśli. A ten żelopeeling z kolastyny mam i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :-)
UsuńKochana, zbieraj siły i zdrowiej, jestem po operacji 5tyg i jeszcze się nie pozbierałam do końca :( powodzenia :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana i Tobie również życzę duuużo zdrowia. Operacja nigdy nie jest miłym doświadczeniem - wiem co mówię bo sama mam jedną za sobą (wprawdzie dawno ale zawsze). Ważne, że prędzej czy później wraca się do formy i wszystko jest ok.
UsuńZdrowiej tam! Bardzo fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńDzięki i postaram się :-)
UsuńUwielbiam produkty Bielendy :) Dużo zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńzapraszam na : twoimioczami.blogspot.com :)
Dziękuję :-)
Usuńależ cię Ola Fancy rozpieściła paczuszką :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda - idealnie trafiła w mój gust.
UsuńGratuluję wygranej, świetne nagrody. Nie znam nic z Twoich nowości. Mam nadzieję, że ze zdrowiem będzie już tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńMam ten Lenor do płukania, pachnie cudownie !
OdpowiedzUsuńTo prawda - zapach jest cudny.
Usuńwracaj do zdrowia;** mam nadzieję, że będzie już teraz lepiej ;*
OdpowiedzUsuńmiałam kapsułki i rewelacja! świetnie piorą
Dziękuję - też mam nadzieję, że już będzie ok.
UsuńŚwietne nowości :))
OdpowiedzUsuńZdrowia!
Dziękuję :-)
UsuńNo cieszę się, że już wróciłaś :) Dużo zdrówka życzę, oby było tylko lepiej :) I cieszę się, że się paczuszka spodobała! :)
OdpowiedzUsuń