Olejek arganowy stał się już chyba kosmetykiem kultowym. To "płynne złoto Maroka" działa dobroczynnie na włosy i skórę. A firmy kosmetyczne prześcigają się z wypuszczaniu na rynek coraz to nowych preparatów na bazie lub z dodatkiem tego olejku. Jednym z tych preparatów jest serum do włosów z olejkiem arganowym z firmy Bioelixire.
Mam opakowanie najmniejsze - 20 ml. Mała buteleczka z twardego plastiku ze standardową nakrętką zapakowana jest w zgrabny kartonik. Plastik jest zupełnie przezroczysty, dzięki czemu łatwo jest kontrolować zużycie kosmetyku. Minusem jest brak dozownika do preparatu - trzeba uważeć, żeby nie wylać na rękę zbyt wiele.
Konsystencja należy raczej do rzadkich, oleistych. Po rozsmarowaniu na dłoniach wyraźnie czuć śliskość. Jedna większa kropla w zupełności wystarczy do pokrycia końcówek włosów. Kolor - bursztynowy. Przypomina mi odrobinę barwę miodu wielokwiatowego.
Zapach jest śliczny. I napewno nie jest to zasługa olejku arganowego, który samodzielnie pachnie raczej nieciekawie. W preparacie sporo jest substancji zapachowych i to one nadają kosmetykowi taką przyjemną woń, kojarzącą się z ciepłem ale jednocześnie z profesjonalnym salonem fryzjerskim.
Pojemność - 20 ml,
Cena - 8,99 zł (w Rossmannie).
Od producenta:
"Właściwości
Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki, nawilża i napina skórę. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkość. Wzbogacony o olejek jojoba i słonecznikowy.
Sposób użycia
Najlepiej nałożyć olejek na wilgotne włosy, szczególnie na ich końce, nie spłukiwać. Może być również stosowany na suche włosy. Olejek można też dodawać w niewielkiej ilości do farb podczas farbowania włosów, aby zwiększyć połysk i chronić włosy."
Źródło:http://www.bioelixire.com/pl/produkty,7,argan-oil-serum,44.chtm
Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Dimethiconol, Caprylic / Capric Triglyceride, Parfum (Fragrance), Linalool, Limonene, Argania Spinosa Kernel Oil, Benzophenone 3, Simmondsia Chinensis Oil (Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil), C.I. 26100 (D & C Red No 17), C.I. 47000 (D & C Yellow No 11), Butylene Glycol, Heliantus Annuus Seed Extract (Heliantus Annuus (Sunflower) Seed Extract), C. I. 61565 (D & C Green 6).
Mam opakowanie najmniejsze - 20 ml. Mała buteleczka z twardego plastiku ze standardową nakrętką zapakowana jest w zgrabny kartonik. Plastik jest zupełnie przezroczysty, dzięki czemu łatwo jest kontrolować zużycie kosmetyku. Minusem jest brak dozownika do preparatu - trzeba uważeć, żeby nie wylać na rękę zbyt wiele.
Konsystencja należy raczej do rzadkich, oleistych. Po rozsmarowaniu na dłoniach wyraźnie czuć śliskość. Jedna większa kropla w zupełności wystarczy do pokrycia końcówek włosów. Kolor - bursztynowy. Przypomina mi odrobinę barwę miodu wielokwiatowego.
Zapach jest śliczny. I napewno nie jest to zasługa olejku arganowego, który samodzielnie pachnie raczej nieciekawie. W preparacie sporo jest substancji zapachowych i to one nadają kosmetykowi taką przyjemną woń, kojarzącą się z ciepłem ale jednocześnie z profesjonalnym salonem fryzjerskim.
Pojemność - 20 ml,
Cena - 8,99 zł (w Rossmannie).
Od producenta:
"Właściwości
Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki, nawilża i napina skórę. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkość. Wzbogacony o olejek jojoba i słonecznikowy.
Sposób użycia
Najlepiej nałożyć olejek na wilgotne włosy, szczególnie na ich końce, nie spłukiwać. Może być również stosowany na suche włosy. Olejek można też dodawać w niewielkiej ilości do farb podczas farbowania włosów, aby zwiększyć połysk i chronić włosy."
Źródło:http://www.bioelixire.com/pl/produkty,7,argan-oil-serum,44.chtm
Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Dimethiconol, Caprylic / Capric Triglyceride, Parfum (Fragrance), Linalool, Limonene, Argania Spinosa Kernel Oil, Benzophenone 3, Simmondsia Chinensis Oil (Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil), C.I. 26100 (D & C Red No 17), C.I. 47000 (D & C Yellow No 11), Butylene Glycol, Heliantus Annuus Seed Extract (Heliantus Annuus (Sunflower) Seed Extract), C. I. 61565 (D & C Green 6).
Moja opinia:
Do testowania tego produktu podchodziłam z lekką dozą ostrożności. Wcześniej stosowałam różnego rodzaju jedwabie i niestety skończyło się to przesuszonymi , elektryzującymi się końcówkami. Poza tym serum z Bioelixire to nie czysty olejek a jedynie kosmetyk z jego dodatkiem, z duża ilością substancji zapachowych (jest ich więcej niż olejków). Ale muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Serum równomiernie rozprowadza się na włosach - smaruję nim końcówki przed i po suszeniu a dłońmi z resztką rozsmarowanego preparatu przeczesuję suche włosy na całej długości (żeby zdyscyplinować niesforne baby hair). Po aplikacji kosmyki są wygładzone ale nie obciążone. Delikatnie lśnią. Końcówki za to nabierają kształtu, wyglądają na bardziej zadbane. Do tego włosy pięknie pachną. Wprawdzie zapach do mega trwałych nie należy, ale wyczuwam go przez jakiś czas po użyciu.
Nie wiem jak preparat wpływa na skórę głowy, bo nigdy nie nakładam go w okolicach skalpu. Nie powiem też nic o tym, jak wyglądają włosy po przedawkowaniu tego kosmetyku, bo nie zdarzyła mi się taka przygoda.
Odkąd używam serum Bioelixire zauważyłam, że moje końcówki są w lepszej kondycji niż wcześniej. Nie rozdwajają się, są gładsze i bardziej zdyscyplinowane.
Kosmetyk jest wydajny, ponieważ jednorazowo używa się dosłownie jedną większą kroplę.
Kosmetyk jest wydajny, ponieważ jednorazowo używa się dosłownie jedną większą kroplę.
Podsumowując:
Serum do włosów Argan Oil od Bioelixire nie zawiódł mojego zaufania. Mimo moich obaw okazał się kosmetykiem godnym uwagi. Serum napewno nie zastąpi dobrej odżywki, ale napewno zabezpiecza włosy a szczególnie ich końcówki przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych i uszkodzeniami mechanicznymi. Wizualnie poprawi też ich stan. Myślę, że warto jest mieć ten kosmetyk na swojej półce.
Używam właśnie do suchych końcówek :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia?
UsuńKiedyś czytałam o nim opinię, że olej arganowy, tylko na pudełko jest napisany, a w składzie go nie ma.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przekonałam się to takich olejków i teraz właśnie używam z CHI
Wszystko możliwe. Producent może nawypisywać na opakowaniu co tylko zechce a taka zwykła użytkownicza i tak nie ma jak tego zweryfikować.
UsuńMyślę, że wypróbuje bo właśnie kończy mi się serum do włosów.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa też polecam to serum :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim dużo pochlebnych opinii, ale sama jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńolejek arganowy w składzie jest po zapachu wiec jest go tam naprawde jak na lekarstwo;(
OdpowiedzUsuńTo prawda. Lepiej byłoby, żeby perfuma była na samym końcu a olejek arganowy chociaż trochę wyżej w składzie.
UsuńMiałam, ale nie zrobił na mnie dużego wrażenia...
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dobrze się u Ciebie sprawdziło serum, cena atrakcyjna więc może kiedyś się skuszę. Jak na razie mam aż za dużo takich produktów do włosów.
OdpowiedzUsuńMam, ale bardzo rzadko po niego sięgam. Zdecydowanie bardziej wolę olej z orzechów włoskich :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie znam oleju. wogóle dopiero niedawno zaczęłam tak na poważnie dbać o swoje włosy.
UsuńMam podobne odczucia jak Ty. Tez stosowałam olejek arganowy z tej serii, ogólnie na końcówki dobrze działa, jednak porządnej odżywki nic nie zastąpi! ;)
OdpowiedzUsuńMiałam,, i bardzo dobrze go wspominam:)
OdpowiedzUsuńOleju arganowego to on tam ma tyle co kot napłakał, ale miałam go i nie był zły.
OdpowiedzUsuńTo fakt - więcej w nim zapachów. Ale dziala nieźle.
UsuńA tyle razy obok niego przechodziłam w Hebe... Tyle razy się zastanawiałam (przez sekundę) czy wrzucić do koszyka... Podejrzewam, że to coś podobnego do Serum Mariona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam serum z Mariona więc nie wypowiem się na ten temat.
UsuńMam to serum, też go lubię, ale nie jest to jakiś mój hit do którego zamierzam wracać, jest wiele tego typu produktów o dużo lepszych składach :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego kosmetyku, ale widziałam go w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńW biedronce jest pod nazwą Greenelixire i jest w zielonym opakowaniu.
UsuńNie miałam go, znam wirtualnie jedynie :) Ja na koncóweczki olej z pestek malin ostatnio nakładam :)
OdpowiedzUsuńregularnie używam ten olejek na końcówki i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńZ takich olejków jeśli mam już używać, to osobiście preferuję tylko naturalne na włosy, bez chemicznych dodatków. Aczkolwiek na same końcówki to trochę inna sprawa, bo silikonowa zabezpieczenie się przydaje. Najważniejsze że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNa całej długości nie stosuję, tyle co przeczeszę na sam koniec aplikacji dłońmi całe włosy. Mam zbyt cienkie piórka, żeby smarować olejkiem całe. Wyglądałabym jak ulizana.
UsuńMam go i jestem zadowolona, jedynie sposób aplikacji jest niefajny, bo łatwo wylać za duzo :)
OdpowiedzUsuńNa początku napewno jest to kłopot. Ale jak się już nabierze wprawy to idzie gładko.
UsuńNigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMam i się nim zachwycam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystkie te olejki arganowe sa bublami :( sama mialam juz ich kilka i albo olejek byl na komcu skladu albo alkohol na pierwszym i w efekcie czekaly na mnie juz nie nawilzone, zabezpieczone koncowki, a wysuszone :(
OdpowiedzUsuńTo nie zostaje Ci nic innego jak czysty olejek.
UsuńKupiłam go w biedronce - ale nie wyróżniał sie niczym szczególnym. Nie kupie raczej kolejny raz..
OdpowiedzUsuńLubię to serum, mimo że jego działanie jest powierzchowne, ale na końcówkach bardzo dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMam to serum, ale ciągle czeka w zapasach :)
OdpowiedzUsuńCiekawy. Wydajność naprawdę bardzo dobra, szkoda tylko, że tych olejków tak w nim mało.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję. Pocieszający jest brak Alcohol denat. , który wysuszał mi włosy przy stosowaniu jedwabiu.
UsuńGdy tylko skończę swoje zapasy, muszę się za nim rozejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńmiałam go, ale się u mnie nie sprawdzał
OdpowiedzUsuńDobra cena :) i kosmetyk odpowiedni na tą porę roku, gdy szczególnie trzeba dbać o włosy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego serum, wolałabym chyba kupić olejek arganowy ale czysty :) Poza tym jestem zadowolona z mojego Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńMiałam je, ale jakoś mnie nie zachwyciło - pewnie dlatego, że z tego co zauważyłam, moje włosy nie przepadają za olejkiem arganowym. Także szukam dalej swojego ulubieńca w kwestii "serów" :D
OdpowiedzUsuńLubię specyfiki na końcówki z silikonami :) uważam, ze są niezbędne do tego, aby końcówki się nie obłamywały :)sama obecnie stosuję serum na końcówki Marion i jest fajne.
OdpowiedzUsuńStosowałam olejki arganowe do pielęgnacji włosów ale z innej firmy. :-)
OdpowiedzUsuń