Święta, Święta i po Świętach... Czas wracać do codzienności. Jestem bardzo ciekawa, czy jesteście zadowolone z tegorocznych Świąt i z Mikołaja. Mam nadzieję, że ten czas minął Wam przyjemnie i leniwie. Dziś, na tzw. "rozruszanie", mam dla Was krótką recenzję Ultranawilżającego Balsamu Extra Soft od Eveline Cosmetics.
Balsam dostajemy w plastikowej butelce z pompką. Bardzo lubię taki sposób dozowania kosmetyków ze względu na higienę. Niestety pompki mają też swoją wadę - niestety nie wybierają produktu do końca i opakowanie trzeba przecinać, żeby wydobyć balsam do końca (a jest co wydobywać, bo zostaje go na dnie całkiem sporo). Sama pompka działa bez zarzutu przez cały okres jej używania.
Balsam Eveline jest biały. Konsystencja wydaje się na pierwszy rzut oka gęsta i zbita, lecz podczas aplikacji okazuje się jednak lekka, mokra i łatwo rozsmarowująca się.
Zapach jest kremowy z odrobiną słodyczy owocowej. Aromat należy do tych średniotrwałych. Wprawdzie po aplikazji kosmetyku jeszcze jakiś czas zostaje na skórze, jednak nie jest on duszący, nie przeszkadza i po krótkim czasie ulatnia się.
Pojemność - 350 ml,
Cena - ok. 14 zł.
Od producenta:
"Dla skóry suchej, przesuszonej, atopowej
- superskoncentrowana
formuła o przedłużonym działaniu
- zmniejszenie
szorstkości i łuszczenia skóry
- 24- godzinne
ekstremalne nawilżenie
Ultranawilżający balsam do ciała o przedłużonym
działaniu łączy w sobie całe bogactwo formuły szwajcarskiej o silnych
właściwościach nawilżających. Już po pierwszym zastosowaniu przynosi
natychmiastową ulgę suchej skórze, w tym także atopowej. Zmniejsza szorstkość,
łuszczenie i swędzenie skóry. Przywraca odpowiedni poziom nawilżenia nawet
bardzo przesuszonej skórze, zapewniając długotrwałą regenerację. Delikatna,
szybko wchłaniająca się formuła pozostawia skórę gładką i satynowo miękką.
Kwas hialuronowy – precyzyjnie wiąże się ze
strukturami naskórka, dając uczucie głębokiego nawilżenia i ukojenia.
Skutecznie chroni przed wysuszeniem i intensywnie wygładza skórę.
Masło shea – podobnie do naturalnych lipidów skórnych przeciwdziała wysuszeniu i utracie wody. Intensywnie regeneruje naskórek i zmniejsza uczucie szorstkości.
Masło shea – podobnie do naturalnych lipidów skórnych przeciwdziała wysuszeniu i utracie wody. Intensywnie regeneruje naskórek i zmniejsza uczucie szorstkości.
Olej kokosowy – posiada silne właściwości odżywcze i
nawilżające. Doskonale chroni przed szkodliwym działaniem środowiska
zewnętrznego.
Urea– składnik aktywny, który na długo nawilża skórę i
reguluje funkcję prawidłowego złuszczania naskórka.
Witaminy A + E + F – hamują proces starzenia, poprawiając elastyczność i miękkość naskórka.
Witaminy A + E + F – hamują proces starzenia, poprawiając elastyczność i miękkość naskórka.
Produkt stworzony przy współpracy z dermatologiem"
Skład:
Moja opinia:
Balsam Extra Soft aplikuje się bardzo dobrze. Bez problemu rozsmarowuje się na skórze dając w pierwszej chwili uczucie wilgoci i świeżości. Mam wrażenie, jakby wszystkie pory skóry otworzyły się i wchłaniały kosmetyk. Kocham ten stan. Balsam niemalże natychmiast wchłania się, nie pozostawiając na skórze żadnej tłustej czy nie daj Boże lepkiej warstwy.Tak więc chwilę po nasmarowaniu się można już założyć ubranie. Od razu po aplikacji skóra jest wyraźnie gładszą, przyjemniejszą w dotyku i bardziej nawilżoną.
Efekt nawilżenia po zastosowaniu balsamu Eveline trwa z powodzeniem do kolejnego mycia ciała a z czasem i po prysznicu skóra jest wciąż przyjemna w dotyku. Przy regularnym używaniu zauważyłam poprawę stanu nawilżenia skóry, większą gładkość i miękkość - największa różnica wyczuwana jest u mnie na łydkach i na ramionach, które zimą niestety przesuszają mi się najbardziej.
Balsam Extra Soft jest delikatny dla skóry - nie podrażnia jej, nie uczula. Nie spowodował wysypu pryszczy ani na dekolcie ani na plecach. Kosmetyk ten nadaje się również do stosowania po depilacji, bo w moim przypadku łagodzi podrażnienia spowodowane użyciem maszynki do golenia. Skóra jest uspokojona i nie piecze.
Podsumowując:
Balsam Ultranawilżający Extra Soft okazał się bardzo fajnym, nawilżającym kosmetykiem, który wpłynął na poprawę stanu mojej skóry. I co najważniejsze - nie ukrył tylko problemu suchej skóry ale zadziałał też głębiej spawiając, że moje ciało stało się lepiej nawilżone. Napewno jest to kosmetyk, do którego będę z chęcią wracała.
Całkiem fajnie się prezentuje,ja jednak średnio przepadam za kosmetykami tej firmy.
OdpowiedzUsuńUżywałam z Eveline balasów ale tylko tych pod prysznic.
OdpowiedzUsuńJa akurat mam jeden ich balsam pod prysznic w zapasach i jestem bardzo ciekawa jego działania.
UsuńMiło, ze nie ma parafiny w składzie. Lubię gdy balsamy mają pompkę, bardzo ułatwia stosowanie. Chetnie bym wypróbowała, skoro dobrze dziala.
OdpowiedzUsuńNie ma parafiny, to przynajmniej nic nie oblepia ciała.
Usuńfajnie, ze się szybko wchłania. to bardzo duży plus dla kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejsze, że wchłania się ekspresowo :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - ja nie cierpię czekać aż balsam się wchłonie.
UsuńMuszę wypróbować , nie miałam jeszcze go nigdy :)
OdpowiedzUsuńMoże się z nim zaprzyjaźnię skoro dobrze nawilża skórę:)
OdpowiedzUsuńmam go ale jakoś jesczez nie używałam :D
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie wolę masła do ciała.
OdpowiedzUsuńNo i narobiłaś mi na niego ochoty. Jutro się wybieram do Rossmana, to się muszę za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńTego balsamu nie miałam, ale mam mieszane uczucia co do kosmetyków tej firmy, lubię ich lakiery,szampon też był spoko, uwielbiam ich korektor rozświetlający, ale żaden z kremów a miałam trzy kompletnie się dla mnie nie nadawał , skóra mnie po nich piekła
OdpowiedzUsuńO widzisz - czyli każdy reaguje inaczej.
UsuńMoże się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chcę kupić balsam do ciała, więc czuję się skuszona do zakupu tego skoro taki dobry :)
OdpowiedzUsuńMiałam balsamy do ciała z tej serii, dobrze się u mnie spisywały. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
bardzo lubię kosmetyki tej marki, zarówno te do makijażu jak i pielęgnacji ciała, i jestem gotowa poszukać go w sklepie:)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z pompką,zastanawiałam się nad Neutrogeną,ale widzę,że i ten byłby niezły.
OdpowiedzUsuńNeutrogęnę też miałam okazję testować - ma gęstszą konsystencję ale również fajnie się wchłania i genialnie odżywia przesuszoną skórę.
UsuńMiałam go i także byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńlubię takie, coś dla mnie
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście tego balsamu.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę go;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy z tej serii są balsamu ujędrniające, obecnie teraz tylko takich szukam :D
OdpowiedzUsuńAkurat z tej serii to chyba nic ujędrniającego nie ma ale generalnie Eveline ma kosmetyi ujędrniające w swojej ofercie.
Usuńmiałam i bardzo sobie chwaliłam, był super wydajny ;)
OdpowiedzUsuńJak dotąd nie zawiodłam się na kosmetykach Eveline. Z pewnością ten balsam zawita w mojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuń:*
ten balsam jest bardzo przyjemny, chwalę sobie :) Dobrze nawilża, jest wydajny i lubię jego zapach-niezapach :)
OdpowiedzUsuńSzukalam parafiny i szok, nie ma :) calkiem, calkiem ten sklad :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam zaskoczona brakiem parafiny. I to mile zaskoczona. Dlatego też ten balsam znalazł się w mojej łazience.
UsuńFajnie, że balsam nie zostawia tłustej, lepkiej warstwy. To jest główny powód dla którego tak rzadko sięgam po balsamy :)
OdpowiedzUsuńZa lepienie się odpowiada m.in. parafina. A w tym balsamie jej nie ma. Więc jest szansa, że przypadłby Ci do gustu.
UsuńJa lubię balsamy od Eveline, miałam kilka i się spisały :) tego nie znam.
OdpowiedzUsuńFajny produkt. ; )
OdpowiedzUsuńBardzo lubię balsamy pod prysznic marki Eveline :) polecam
OdpowiedzUsuńO muszę wypróbować ten balsam :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy z pompką :)
OdpowiedzUsuńJak skońzcę moje balsamy z Dove to na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że aż tak dobrze się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńzawsze maja takie duze butle
OdpowiedzUsuńDla mnie to nawet na plus. Jeśli chodzi o kosmetyki do ciała to lubię takie ekonomiczne opakowania.
UsuńOstatnio dosyć sporo czytam o tej marce, ale ja jakoś nie mogę się do niej przekonać. Co prawda recenzje w większości są dobre, ale chyba jednak wolę Bielendę :) Ostatnio nawet wygrałam balsam z Eveline i oddałam siostrze :) Może kiedyś zmienię zdanie, na razie nie kuszą mnie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze balsamu z Eveline, ten mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńLubię te balsamy Eveline w dużych butlach, choć tego jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńTen balsam powinien Ci pomóc.
OdpowiedzUsuń