niedziela, 27 grudnia 2015

Eveline Cosmetics - Extra Soft - Balsam Ultranawilżający

Święta, Święta i po Świętach... Czas wracać do codzienności. Jestem bardzo ciekawa, czy jesteście zadowolone z tegorocznych Świąt i z Mikołaja. Mam nadzieję, że ten czas minął Wam przyjemnie i leniwie. Dziś, na tzw. "rozruszanie", mam dla Was krótką recenzję Ultranawilżającego Balsamu Extra Soft od Eveline Cosmetics.



Balsam dostajemy w plastikowej butelce z pompką. Bardzo lubię taki sposób dozowania kosmetyków ze względu na higienę. Niestety pompki mają też swoją wadę - niestety nie wybierają produktu do końca i opakowanie trzeba przecinać, żeby wydobyć balsam do końca (a jest co wydobywać, bo zostaje go na dnie całkiem sporo). Sama pompka działa bez zarzutu przez cały okres jej używania.


Balsam Eveline jest biały. Konsystencja wydaje się na pierwszy rzut oka gęsta i zbita, lecz podczas aplikacji okazuje się jednak lekka, mokra i łatwo rozsmarowująca się.
Zapach jest kremowy z odrobiną słodyczy owocowej. Aromat należy do tych średniotrwałych. Wprawdzie po aplikazji kosmetyku jeszcze jakiś czas zostaje na skórze, jednak nie jest on duszący, nie przeszkadza i po krótkim czasie ulatnia się.

Pojemność - 350 ml,
Cena - ok. 14 zł.


Od producenta:
"Dla skóry suchej, przesuszonej, atopowej
     - superskoncentrowana formuła o przedłużonym działaniu
     - zmniejszenie szorstkości i łuszczenia skóry
     - 24- godzinne ekstremalne nawilżenie
Ultranawilżający balsam do ciała o przedłużonym działaniu łączy w sobie całe bogactwo formuły szwajcarskiej o silnych właściwościach nawilżających. Już po pierwszym zastosowaniu przynosi natychmiastową ulgę suchej skórze, w tym także atopowej. Zmniejsza szorstkość, łuszczenie i swędzenie skóry. Przywraca odpowiedni poziom nawilżenia nawet bardzo przesuszonej skórze, zapewniając długotrwałą regenerację. Delikatna, szybko wchłaniająca się formuła pozostawia skórę gładką i satynowo miękką.
Kwas hialuronowy – precyzyjnie wiąże się ze strukturami naskórka, dając uczucie głębokiego nawilżenia i ukojenia. Skutecznie chroni przed wysuszeniem i intensywnie wygładza skórę.
Masło shea – podobnie do naturalnych lipidów skórnych przeciwdziała wysuszeniu i utracie wody. Intensywnie regeneruje naskórek i zmniejsza uczucie szorstkości.
Olej kokosowy – posiada silne właściwości odżywcze i nawilżające. Doskonale chroni przed szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego.
Urea– składnik aktywny, który na długo nawilża skórę i reguluje funkcję prawidłowego złuszczania naskórka.
Witaminy A + E + F – hamują proces starzenia, poprawiając elastyczność i miękkość naskórka.
Produkt stworzony przy współpracy z dermatologiem"


Skład:


Moja opinia:
Balsam Extra Soft aplikuje się bardzo dobrze. Bez problemu rozsmarowuje się na skórze dając w pierwszej chwili uczucie wilgoci i świeżości. Mam wrażenie, jakby wszystkie pory skóry otworzyły się i wchłaniały kosmetyk. Kocham ten stan. Balsam niemalże natychmiast wchłania się, nie pozostawiając na skórze żadnej tłustej czy nie daj Boże lepkiej warstwy.Tak więc chwilę po nasmarowaniu się można już założyć ubranie. Od razu po aplikacji skóra jest wyraźnie gładszą, przyjemniejszą w dotyku i bardziej nawilżoną.


Efekt nawilżenia po zastosowaniu balsamu Eveline trwa z powodzeniem do kolejnego mycia ciała a z czasem i po prysznicu skóra jest wciąż przyjemna w dotyku. Przy regularnym używaniu zauważyłam poprawę stanu nawilżenia skóry, większą gładkość i miękkość - największa  różnica wyczuwana jest u mnie na łydkach i na ramionach, które zimą niestety przesuszają mi się najbardziej. 
Balsam Extra Soft jest delikatny dla skóry - nie podrażnia jej, nie uczula. Nie spowodował wysypu pryszczy ani na dekolcie ani na plecach. Kosmetyk ten nadaje się również do stosowania po depilacji, bo w moim przypadku łagodzi podrażnienia spowodowane użyciem maszynki do golenia. Skóra jest uspokojona i nie piecze.


Podsumowując:
Balsam Ultranawilżający Extra Soft okazał się bardzo fajnym, nawilżającym kosmetykiem, który wpłynął na poprawę stanu mojej skóry. I co najważniejsze - nie ukrył tylko problemu suchej skóry ale zadziałał też głębiej spawiając, że moje ciało stało się lepiej nawilżone. Napewno jest to kosmetyk, do którego będę z chęcią wracała.

47 komentarzy:

  1. Całkiem fajnie się prezentuje,ja jednak średnio przepadam za kosmetykami tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam z Eveline balasów ale tylko tych pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat mam jeden ich balsam pod prysznic w zapasach i jestem bardzo ciekawa jego działania.

      Usuń
  3. Miło, ze nie ma parafiny w składzie. Lubię gdy balsamy mają pompkę, bardzo ułatwia stosowanie. Chetnie bym wypróbowała, skoro dobrze dziala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma parafiny, to przynajmniej nic nie oblepia ciała.

      Usuń
  4. fajnie, ze się szybko wchłania. to bardzo duży plus dla kosmetyku ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie najważniejsze, że wchłania się ekspresowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - ja nie cierpię czekać aż balsam się wchłonie.

      Usuń
  6. Muszę wypróbować , nie miałam jeszcze go nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może się z nim zaprzyjaźnię skoro dobrze nawilża skórę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam go ale jakoś jesczez nie używałam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No i narobiłaś mi na niego ochoty. Jutro się wybieram do Rossmana, to się muszę za nim rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tego balsamu nie miałam, ale mam mieszane uczucia co do kosmetyków tej firmy, lubię ich lakiery,szampon też był spoko, uwielbiam ich korektor rozświetlający, ale żaden z kremów a miałam trzy kompletnie się dla mnie nie nadawał , skóra mnie po nich piekła

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie chcę kupić balsam do ciała, więc czuję się skuszona do zakupu tego skoro taki dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam balsamy do ciała z tej serii, dobrze się u mnie spisywały. ;-)

    Pozdrawiam,
    www.kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo lubię kosmetyki tej marki, zarówno te do makijażu jak i pielęgnacji ciała, i jestem gotowa poszukać go w sklepie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię kosmetyki z pompką,zastanawiałam się nad Neutrogeną,ale widzę,że i ten byłby niezły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Neutrogęnę też miałam okazję testować - ma gęstszą konsystencję ale również fajnie się wchłania i genialnie odżywia przesuszoną skórę.

      Usuń
  15. Miałam go i także byłam z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię takie, coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam osobiście tego balsamu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem ciekawa czy z tej serii są balsamu ujędrniające, obecnie teraz tylko takich szukam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat z tej serii to chyba nic ujędrniającego nie ma ale generalnie Eveline ma kosmetyi ujędrniające w swojej ofercie.

      Usuń
  19. miałam i bardzo sobie chwaliłam, był super wydajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak dotąd nie zawiodłam się na kosmetykach Eveline. Z pewnością ten balsam zawita w mojej kosmetyczce.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  21. ten balsam jest bardzo przyjemny, chwalę sobie :) Dobrze nawilża, jest wydajny i lubię jego zapach-niezapach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szukalam parafiny i szok, nie ma :) calkiem, calkiem ten sklad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam zaskoczona brakiem parafiny. I to mile zaskoczona. Dlatego też ten balsam znalazł się w mojej łazience.

      Usuń
  23. Fajnie, że balsam nie zostawia tłustej, lepkiej warstwy. To jest główny powód dla którego tak rzadko sięgam po balsamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za lepienie się odpowiada m.in. parafina. A w tym balsamie jej nie ma. Więc jest szansa, że przypadłby Ci do gustu.

      Usuń
  24. Ja lubię balsamy od Eveline, miałam kilka i się spisały :) tego nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię balsamy pod prysznic marki Eveline :) polecam

    OdpowiedzUsuń
  26. O muszę wypróbować ten balsam :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak skońzcę moje balsamy z Dove to na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo fajnie, że aż tak dobrze się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Odpowiedzi
    1. Dla mnie to nawet na plus. Jeśli chodzi o kosmetyki do ciała to lubię takie ekonomiczne opakowania.

      Usuń
  30. Ostatnio dosyć sporo czytam o tej marce, ale ja jakoś nie mogę się do niej przekonać. Co prawda recenzje w większości są dobre, ale chyba jednak wolę Bielendę :) Ostatnio nawet wygrałam balsam z Eveline i oddałam siostrze :) Może kiedyś zmienię zdanie, na razie nie kuszą mnie te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam jeszcze balsamu z Eveline, ten mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię te balsamy Eveline w dużych butlach, choć tego jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten balsam powinien Ci pomóc.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za wszystkie odwiedziny i komentarze.
Wszystkie czytam z uwagą i w miarę możliwości staram się zajrzeć do każdej z Was.