Często, robiąc nie tylko zakupy
kosmetyczne, zastanawiam się, z czego wynika cena danego produktu, co się na
nią składa. I coraz częściej dochodzę do wniosku, że za to, ile płacimy za dany
produkt, nie odpowiada jakość danej
rzeczy ale to, czy na opakowaniu mamy logo znanej firmy, czy nie. Na cenę produktu składa się też koszt reklamy
(w tym często niebotyczna gaża dla celebryty występującego w spotach). Sama często sięgam po produkty mniej znanych
marek – czasem z oszczędności a czasem z przekory, bo nie zamierzam napychać
kieszeni komuś, kto i tak ma dużo pieniędzy.
I z tej właśnie przekory sięgnęłam ostatnio po transparentny puder sypki marki my Secret (marka ta jest dostępna w
Naturze, a sam puder wyprodukowała znana chyba wszystkim polska firma Pierre
Rene).
Puder
dostajemy w słoiczku wykonanym z porządnego plastiku. Opakowanie jest eleganckie, napisy nie
schodzą nawet po długim użytkowaniu a opakowanie jest przezroczyste i pozwala kontrolować zużycie
kosmetyku. Poza tym słoiczek nie jest ani za duży ani za mały. Spokojnie
wydobędziemy puder grubym pędzlem i nie porozsypujemy go przy tym dookoła
siebie.
Konsystencja
kosmetyku też jest ok. Puder jest bardzo drobno zmielony – w dotyku bardzo
mięciutki i aksamitny. Nie wyczuwam w nim żadnych granulek, czy słabiej
zmielonych cząstek.
Kolor
jest bardzo delikatny. Po nałożeniu na twarz staje się transparentny. Nie bieli skóry, ale wydaje mi się, że nadaje skórze lekko żółte tony.
Zapach to woń typowa dla pudrów. Jest niezwykle
delikatna, ledwo wyczuwalna i znika natychmiast po użyciu kosmetyku.
Pojemność: 12g,
Cena: 13,99 zł
(do kupienia w Naturze).
Od
producenta:
"Sypki, lekki puder do
zmatowienia cery i wykończenia makijażu. Kryje niedoskonałości cery oraz
idealnie łączy się z podkładem, jednocześnie go utrwalając."
Skład:
Talc, Mica, Ethylhexyl Palmitate, Zinc
Stearate, Silica, Methyl – Propyl – Butylparaben, Phenoxyethanol, Sodium Dehydroacetate, Dehydroacetic Acid,
BHT, [May contain (+/-) CI 77891, Mica, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77288,
CI
77289, CI 77007, CI 77742, CI 77510, CI 75470, CI 15850 (Red 7 Lake), CI 15850
(Red 6 Lake), CI 19140, CI 42090, CI 73360, CI 45380, Parfum].
Moja
opinia:
Puder my Secret od pierwszego użycia bardzo przypadł mi do
gustu. Dlaczego? A dlatego, że pokrywa
twarz aksamitną, cieniuśką warstwą. Nadaje makijażowi matowe wykończenie,
które u mnie utrzymuje się (wraz z matującym podkładem) przez około 8 godzin.
Później zaczyna mi się delikatnie błyszczeć czoło. Nie wiem jak puder spisze
się na suchej skórze – czy wysuszy ją jeszcze bardziej, czy podkreśli skórki. Na cerze normalnej, mieszanej i tłustej
wygląda bardzo dobrze.
Mimo tego, że na pierwszy rzut oka puder
ma swój kolor, to nie zmienia koloru
podkładu. Po nałożeniu na twarz staje się w pełni transparentny. Muszę jednak przyznać, że mimo to zauważyłam,
że produkt ma lekkie właściwości kryjące. Pomaga zakamuflować niewielkie
niedoskonałości, zaczerwienienia. Nie zakryje pryszcza, blizny czy sporych
cieni pod oczami, ale pomoże ujednolicić cerę.
Kosmetyk
nie zapycha mi porów. Nie nasila przetłuszczania się cery. Nie podrażnia
skóry ani nie uczula.
Produkt
jest bardzo wydajny – maluję się codziennie a po miesiącu stosowania
zużyłam dopiero nieco ponad połowę zawartości opakowania. Biorąc pod uwagę
cenę, to puder wychodzi naprawdę tanio.
Podsumowując:
Po raz kolejny przekonuję się o tym, że
tanie nie zawsze oznacza gorsze. Czasami produkt niepozorny, potrafi tyle samo,
co jego dużo drożsi koledzy. Dobrym
tego przykładem jest właśnie puder transparentny my Secret. A skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?
A jeśli i portfel i skóra zadowolona, to
czego można chcieć więcej?
Miałam go kiedyś i byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i jakoś nie mam zaufania do tej firmy. Miałam od nich kilka kosmetyków i za każdym razem coś mi w nich nie pasowało ;/
OdpowiedzUsuńA ja z kolei lubię tą firmę. Widać ile osób - tyle gustów i potrzeb :-)
UsuńKolor ma idealny - wpada w żute tony.
OdpowiedzUsuńMam wielu ulubieńców z tej firmy. =)
Kiedyś miałam nawet podkład i był dobry
nie wiem czy dalej jest dostępny - miał
bardzo jasny odcień.
Ja męczę swojego inglota i nie mogę go wykończyć ;) Także jak się skończy chętnie się przyjrzę temu pudrowi.
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuńZużywam już drugie opakowanie i jestem bardzo z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńMam ten puder i również go polubiłam :) Ale najlepszy jest dla mnie jeszcze tańszy puder HD z Biedry ;)
OdpowiedzUsuńA mi w pudrze z Biedry jeszcze czegoś brakuje. Poza tym ciężko go dostać - raz jest, potem dłgo go nie ma.
Usuńja tam bardzo libie tanie kosmetyki!
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie wiem, ale ta marka mnie nie kusi ajkoś specjalnie. Z drugiej zaś strony, skoro działa fajnie, dlaczego nie dać mu szansy :)
OdpowiedzUsuńmuszę go kupić podczas kolejnej wizyty w Naturze, bo ostatnio bardzo polubiłam się z sypkimi produktami :)
OdpowiedzUsuńU mnie sypki puder zawsze musi być . Nie wyobrażam sobie makijażu bez niego.
Usuńo proszę, nie widziałam, że jets tak dobry:) podoba mi się efekt kamuflazu
OdpowiedzUsuńSuper, może wypróbuje kiedy skończy mi się produkt którego obecnie używam. Nie wiedziałam go, albo nie zwracałam uwagi wcześniej.
OdpowiedzUsuńMam i jak najbardziej polecam :))
OdpowiedzUsuńZapraszam - http://alices--blog.blogspot.com
Miałam go i był całkiem przyjemny, ale w moim przypadku to jeszcze nie to :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne potrzeby - to prawda. Dla mnie jest wystarczający.
UsuńNie znam tej firmy, ale najważniejsze, że działa :)
OdpowiedzUsuńmam i bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z ich firmy , aktualnie bardzo lubię swój puder bambusowy a teraz czekam na minerały :)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei nie znam pudru bambusowego.
UsuńO, fajny puder w niedużej cenie :) Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Naturę, to ja sobie bardzo cenię kosmetyki Sensique. Też tanie, a bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie do powiek z tej firmy.
Usuńostatnio go kupiłam , zobaczymy jak się u mnie sprawdzi :P
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowanie producent się postarał, też uważam, że nie zawsze tanie oznacza złe.
OdpowiedzUsuńja ostatnio szukałam pudru transparentnego.
OdpowiedzUsuńpadło na Manhattan :)
JUSTEST
justest-blog.blogspot.com
Mam zamiar kupić sobie jakiś sypki puder i poszukam więcej opinii o nim. :)
OdpowiedzUsuńMuszę polecić Twój post kuzynce ona uwielbia pudry transparentne.
OdpowiedzUsuńPudry transparentne są fajne, szczególnie dla bladych osób, bo nie zmieniają koloru podkładu. Jeśli masz dobrze dobrany podkład, to szkoda, żeby puder miał wpływ na jego odcień.
UsuńPoszukam do w Naturze :)
OdpowiedzUsuńZawsze mam pudry w kamieniu, pora wypróbować coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńJa pudry w kamieniu zazwyczaj stosuję do ewentualnych poprawek w ciągu dnia.
UsuńNie miałam go,ale widziałam w Naturze:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go,ale widziałam w Naturze:)
OdpowiedzUsuńCena fajna, więc myślę że warto wypróbować !!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam transparentne pudry. Kilka dni temu kupiłam takowy z Kobo, ale ten spróbuję jako nastepny. Dam znac jak sie sprawdzi u sucharkow.
OdpowiedzUsuńSuper - czekam na Twoją recenzję :-)
UsuńChętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńfajna recenzja, całkiem przystępna cena chyba czas ruszyć do Natury:)
OdpowiedzUsuńZa tę cenę warto wypróbować. Używam pudru transparentnego z Paese, ale chętnie zastąpiłabym go czymś tańszym.
OdpowiedzUsuńcena naprawde atrakcyjna:) obserwuje:*
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka go używa i jest bardzo zadowolona :) Ja się nad nim zastanawiałam, ale ostatecznie wybrałam zachwalany fixer z essence - kilka razy użyłam, dobrze matuje, ale nieco bieli i na rozświetlającym podkładzie tworzy u mnie plamy.
OdpowiedzUsuńprzyglądałam się mu jak byłam ostatnio w naturze, ale pomyślałam, że jest dość tani więc pewnie słaby...no jak widać nie zawsze tak jest :)
OdpowiedzUsuń